wtorek, 23 października 2012

87. Jubileuszowo

Ostatnio posypały mi się zamówienia na kartki z okazji jubileuszy ślubnych. Czyżby październik był tak popularnym miesiącem na zawieranie małżeństw? Tego nie wiem, osobiście wychodziłam za mąż w kwietniu, więc na temat października się nie wypowiadam. Chociaż jak pomyśle o wszystkich ślubach i weselach na jakich byłam to tylko jeden z nich odbywał się w październiku. 
No to zacznijmy - może od najmłodszych jubilatów. Pierwsza kartka powstała z okazji 30 rocznicy ślubu. Znalazłam fajny cytat i jakoś reszta sama się dobrała :)
Następna kartka powstała dla rodziców mojego kierownika. Choć jubilaci już są wiekowi to kartka miała być zabawna i na życzenia zamawiającego imiona zostały potraktowane raczej lekko niż dostojnie. :)
Następna kartka dla mojej cioci i wujka z okazji 60 rocznicy ślubu. No i tu się troszkę zdziwiłam przy robieniu tej kartki. Miała być z wypisanymi imionami. Odkąd pamiętam ciocia zawsze była Lusia a wujek Zykfryd, a tu chała bo okazało się, że ciocia to Elżbieta a wujek Jerzy - pełne zaskoczenie.
I z kopertą też dorabianą - ja nie wiem, ale nigdy nie potrafię zrobić kartki tak żeby pasowała do jakiejś koperty. No może nie nigdy, ale rzadko i potem muszę sobie je dorabiać.
Ostatnia z jubileuszowych kartek powstała z okazji 65 rocznicy ślubu - takiej rocznicy to ja na pewno nie dożyję. Tu kartka ze zdjęciem jubilatów. Zdjęcie nie było jakieś odświętne, ale bardzo mi się podobało - widać na nim, że małżonkowie się kochają.
Na dziś tyle, ale w najbliższym czasie jeszcze coś będzie, bo to nie koniec zaległości. Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie komentarze.

4 komentarze

  1. Piękne kartki Aniu! Ja zachwycam się przede wszystkim pismem. Jak robiłaś te wypukłości, są super. Jednak naj... dla mnie jest kartka dla wujka i cioci. Czy naprawdę to ręczne pisanie? Bo jeśli tak, to po prostu czapki z głów. Jaki to krój pisma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Lidziu. Wypukłości zrobiłam normalnie pudrem do embossingu. Właściwie to muszę powiedzieć, że pomysł urodził się z braku czasu. Nie używałam przez jakiś czas pióra i atrament mi w nim trochę zgęstniał i długo schnął. Bałam się, że jak ruszę z dalszą robotą to sobie napis rozmarzę. No to postanowiłam posypać i podgrzać. Miejsca na które nie chwycił się puder poprawiłam pisakiem do embossingu. no i muszę przyznać, że efekt końcowy tez mi się podoba.
      A kartka dla cioci i wujka to wydruk. Nie miałam na tyle czasu by kaligrafować i poszłam na łatwiznę. Ale ta czcionka jest na tyle nieskomplikowana, że dało by się tym kaligrafować - trzeba by spróbować. Mój instruktor mówi, że warto oglądać różne fonty - niektóre są takie, że można nimi ładnie kaligrafować. No i masz dużą ilość darmowych wzorników. :)

      Usuń

Popularne posty

TOP