poniedziałek, 7 stycznia 2013

96. Prezenty i inne niespodzianki

Dziś będę się chwalić. Chciałam Wam pokazać kilka rzeczy, które sprawiły mi ogromną radość. Jedne trafiły do mnie, inne ode mnie do bliskich mi osób. Na początek chciałam pokazać co dostałam na wymiance świątecznej z forum pergaminart.pl (niestety forum zakończyło swoją działalność). Jakiś rok czy dwa lata temu zakochałam się w piórkowych choinkach pokazywanych przez dziewczyny na forum. Jednak jakoś sama nie doszłam do tego by taką choinkę popełnić. Jednak Ela, która przygotowywała dla mnie paczuszkę chyba odgadła moje marzenia i dostałam choinkę przez nią zrobioną. Prawda, że urocza!! Do tego ręcznie robiona karteczka i śliczny rozmarzony aniołek, no i troszkę łakoci. Dziękowałam już Eli ale chętnie zrobię to jeszcze raz :-*
 Ja przygotowywałam paczkę dla Lidzi z którą znam się z forum od kilku lat i bardzo się lubimy. Lidzia też jest zakręcona kaligraficznie więc postanowiłam zrobić coś dla niej z tej dziedziny. Zaprojektowałam i namalowałam monogram Lidzi. Długo go ćwiczyłam i próbowałam zestawić literki na różne sposoby. Równie długo zastanawiałam się nad kolorystyką. Aż w końcu powstało to co widać na zdjęciu. 

 Jeszcze jakieś dwa tygodnie po wysłaniu paczki do Lidki znajdowałam karteczki z moimi próbkami tych literek. :-D
Lidzia poza kaligrafowaniem lubi też czytać książki, więc do paczuszki dorzuciłam zakładeczkę. Pierwszy raz robiłam taką zakładkę.
 Paczuszka była na święta Bożego Narodzenia, no to przecież nie mogła przy zakładce zabraknąć aniołeczka.

Obie jesteśmy zakręcone na punkcie różnego rodzaju rękodzieła przy którym nożyczki zawsze się przydadzą, więc one również musiały dołączyć do błyszczącej zakładeczki. Poniżej zakładka w całej okazałości. 

 Teraz kolejna niespodzianka, która do mnie trafiła. W pracy od koleżanki dostałam takie tajemnicze zawiniątko. Oj namęczyła się dziewczyna by tak to zaplątać, aż żal mi było to rozplątywać.
Jednak warto było zajrzeć do środka. Bo tam siedział sobie mały elfik - jak Dzyń z Disneya.

Drzewko już wykorzystałam. Zrobiłam z nim kartkę urodzinową dla mojej siostry, która świętowała 28 grudnia.

 myślę, że nieźle wyszło

 Na koniec niespodzianka poświąteczna. Od 27 grudnia zamieszkał z nami mały futrzaczek. Już od jakiegoś czasu zastanawialiśmy się z małżonkiem nad kotkiem. Myśleliśmy o rosyjskim, albo brytyjczyku, a w ogóle to chcieliśmy odchowaną, spokojną kotkę. No i mamy - żywiołowego, młodziutkiego kocurka - "rasy" dachowiec. Jest mały, pocieszny, ale bywa nad podziw żywiołowy i szalony. Jednak co tu dużo ukrywać - słodki jest :-P
 Jak widać na załączonym obrazki pomocnika do wszelkich prac rękodzielniczych mam - tu zapoznaje się z moimi zabawkami. To było w pierwszym dniu jak go przygarnęliśmy. Od tego czasu nauczyłam się zamykać szafki, co wcześniej nie zawsze miało miejsce.

 Na dziś tyle, choć to jeszcze nie koniec prezentowych opowieści, ale nie mam wszystkich fotek więc CDN...

2 komentarze

  1. miałam okazje podziwiać nasze wszystkie prezenty gwiazdkowe, wszystkie byli piękne, prawda?

    Podoba mi ta zakładka, a ten elfik jest piękny.!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu masz rację - prezenty były cudne. Bardzo lubię te nasze świąteczne wymianki prezentowe.

      Usuń

Popularne posty

TOP