Właściwie pierwszy komplet to zaległość jeszcze z ubiegłego roku. To znaczy biżuteria powstała w ubiegłym roku ale jako prezent trafiła na początku tego roku do mojej koleżanki z pergaminowego forum. Komplet dostała Karina, która lubi kolor niebieski - jak ja ją rozumiem. :)
Razem z prezentem do Niemiec poleciała karteczka. Jednak żeby nie było za dużo niebieskości to kartkę zrobiłam w czerwieniach z drobnymi niebieskimi dodatkami.
Bransoletka ze smoczkiem w odcieniach błękitu powstała na początku roku. Znajomym urodził się synuś - no i bransoletka powstała dla mamusi małego Jakubka.
Podczas wigilii ciocia pochwaliła się sznurem korali, które dostała od koleżanki. Stwierdziła, że bardzo by jej się bransoletka do tego przydała. Naszyjnik był upleciony z dwóch rodzajów koralików perłowe-perłowe i białe-perłowe, przy czym te drugie były ciut większe. Niestety nie udało mi się dostać koralików w dwóch rozmiarach. Jednak są one w dwóch odcieniach perłowo-perłowy i biało-perłowy czego zupełnie nie widać na zdjęciach więc musicie mi wierzyć na słowo.
tu bransoletka z naszyjnikiem do którego była robiona
Taka już jedna była a teraz dwie kolejne. Muszę przyznać, ze podoba mi się ten zestaw kolorystyczny. Bransoletki powstały na zamówienie koleżanki.
No i jeszcze zaległy prezent mojej mamy, który powstawał etapami, ale o tym pisałam kilka postów temu jak było o świątecznych prezentach.
Obecnie mam na tapecie trzy bransoletki (w tym jedna dla mnie) i kilka kartek, więc zapraszam na zaglądanie, bo będą nowości. :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz