czwartek, 1 grudnia 2011

39. i znowu to samo...

Miała być relacja z kolejnych zajęć na SKRYPTORIUM. No i znowu piszę ją tuż przed następnymi zajęciami, które już w sobotę. Na moje usprawiedliwienie mam to, że siedzę ostatnio w pracy długo i już w domu nie mam siły siadać do komputera. Jak już siądę to po to by pogadać z wirtualnymi znajomymi. Na dokładkę jeszcze mieliśmy problem z internetem w domu - umarłbył. Na szczęście wszystko wróciło do normy i łączność ze światem została przywrócona. :-)
Jeśli chodzi o ostatnie zajęcia - cóż cykora miałam strasznego! Malowaliśmy średniowieczne inicjały. Okazało się, że to nie jest aż takie trudne jak myślałam pod warunkiem, że się wybierze jakiś nieskomplikowany wzór. :-) Mam na imię Ania więc z zaproponowanych obrazków wybrałam ten na którym była literka A. Dopiero wczoraj jak obrabiałam skan mojej pracy to zauważyłam, że pominęłam niektóre szczegóły z oryginału i nie umieściłam ich na moim malunku. Ale i tak przy moich skromnych umiejętnościach w rysowaniu i malowaniu jestem nawet zadowolona z pracy ale w stopniu umiarkowanym . :-)

efekt mojej pracy wygląda tak
Jeszcze może kilka słów o tym jak powstawały nasze prace. Każdy z nas miał wybrany inicjał. Najpierw szkicował go sobie ołówkiem na kartce (większy niż oryginał). Potem trzeba było pokolorować literkę mniej więcej zgodnie z oryginałem. Do malowania używaliśmy tuszy Koh-I-Noor - kolory są trwałe, łatwo można je mieszać, nie są drogie i dobrze sie z nimi pracuje.
Znowu mam cykora przed zajęciami - tym razem mamy malować miniatury - MASAKRA. Wczoraj dostałam na skrzynkę maila z propozycjami miniatur i mamy sobie wybrać tą, którą chcemy malować na zajęciach. KURKA żadnej nie chcę - tam same postacie są :-(
Relacja z następnych zajęć pewnie będzie :-) ale nie pytajcie kiedy - sama nie wiem. Teraz gorący okres, kartki świąteczne (sporo już powstało) i inne takie - matko kiedy ja to wszystko zrobię...
Buziaki :-*

2 komentarze

  1. Oj tam, oj tam :) Dasz radę! Inicjał wyszedł to czemu miniatura ma nie wyjść? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jasne, spokojnie nie taki diabeł straszny jak sama piszesz ;-)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

TOP