Kartka dla mojej cioci - urodziny miała 29 października. Na dodatek zapomniałam jej dać jak się widziałyśmy :-) więc kartka leży nadal u mnie. Dostanie pewnie przy najbliższym spotkaniu.
i z innej perspektywy.
Złoty liść wycięty z kartonowego pudełka po jakimś alkoholu :)
Tu się trochę nagłowiłam nad pracą. Kartkę zamówił dla swojej dziewczyny mój chrześniak. Miała być na osiemnastkę, mogły być truskawki, ale koniecznie miały być maliny, a do tego wszystkiego to jeszcze dziewczyna lubi niebieski (nie dziwię się, bo ja też). No i powstało coś takiego:
Jako, że motylek mógł się nie zmieścić do koperty więc do kompletu dorobiłam pudełko.
i samo pudełko:
Na koniec jeszcze kartka dla taty mojego kolegi. Kartka z okazji 70 rocznicy urodzin. Na kartce jest fotka trabanta, bo taki samochód jako pierwszy miał jubilat, oraz motor Junak, który też posiadał. Koledze się podobała, więc mam nadzieję, że tacie też.
Na dziś tyle. Kiedy następne to nie wiem bo od jutra siedzę w pracy po 10 godzin z sobotami włącznie... nienawidzę tego! A gdzie przygotowania do świąt?? Jeszcze do tego w sobotę mam kolędę... MASAKRA!
Aniu, ale wysyp, ta dla cioci bardzo mi się podoba, no ta ze smakiem tez oczywiście, no wszystko jest bardzo ładne.!
OdpowiedzUsuńświetna jest karteczka 18-stkowa
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Aniu, ja przede wszystkim zauważyłam napis. Ogromne brawa
OdpowiedzUsuńLidka
Wiedziałam, że wykorzystasz te nowe czcionki, co sobie zainstalowałaś :D I super!
OdpowiedzUsuńA siedzenia w pracy współczuję...
Miło mi, że podobaja Wam sie moje prace :)
OdpowiedzUsuńLidzia - wiedziałam, że Ty to zauważysz :)
Magda - wykorzystuję, ale niestety ostatnio mam za mało czasu na ćwiczenia :(
Muszę przyznać, że oryginalne karteczki :)
OdpowiedzUsuńJaneczko - cieszę się, że widzę Cie w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńAniu śliczne kolorowe prace.Współczuję dziesięciogodzinnego siedzenia w pracy,faktycznie masakra.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń