czwartek, 28 lutego 2013

105. SEDE VACANTE


Od ponad godziny nie mamy papieża. Zastanawiam się jak się z tym czuję. „INACZEJ” to chyba odpowiednie słowo. Nie ma żalu i smutku jak po śmierci Jana Pawła II, bo Benedykt XVI żyje. Jest we mnie wdzięczność za jego posługę i olbrzymi szacunek oraz zrozumienie jego decyzji. Raczej nie rozumiem tych których ona oburzyła. Jan Paweł II wytrwał do końca, bo zawsze był wewnętrznie silnym człowiekiem ukształtowanym przez trudne doświadczenia życiowe. Benedykt XVI zrezygnował, bo czuł że nie jest w stanie dobrze wypełniać obowiązków nałożonych mu przez Kościół. Potrafił przyznać się do swojej niemocy i w tym Jego wielkość. Kogo następnego postawi Duch Święty na naszej drodze? To na ten moment wie jedynie sam Bóg.
Tym, którzy chcą czynnie włączyć się w wybór nowego Papieża zapraszam do modlitwy. Proponuję też „adopcję kardynała” – na tej stronie http://www.adoptacardinal.org/ Podaniu adresu email "dostaje się zwrotnie kardynała" za którego ochotnik deklaruje się modlić od teraz aż do zakończenia Konklawe. Zapraszam wszystkich do wspólnej modlitwy, by kardynałowie pod natchnieniem Ducha Świętego wybrali godnego następcę Świętego Piotra!
CZYTAJ DALEJ
niedziela, 24 lutego 2013

104. urodziny razy 3 i wyróżnienie

Na pierwszy ogień idzie kartka na osiemnaste urodziny dla Mateusza. Miała być stonowana i grzeczna - no grzeczniej już chyba nie można. Szczerze powiem, że sama nie przepadam, za kartkami z jakimiś skąpo ubranymi kobietami itp, więc robienie tej kartki to sama przyjemność. Czytaliście jak pisałam, że kociak lubi mi się wcinać w kadr - tu właśnie widać go w tle.
 Maszyny do szycia nie posiadam, czego bardzo żałuję, więc wszystkie "przeszycia" są namalowane białym żelopisem. Z drugiej strony w moim rękodzielniczym kącie mam dosyć mało miejsca i obawiam się, że maszyna pewnie by już nie weszła.
 Następna kartka jest również urodzinkowa, ale nie wiem na którą rocznicę narodzin. Wiem, że trafiła do dziewczynki. No to zapraszam Państwa na łąkę gdzie suszy się pranie.
 Prawdziwe kolory kartki są gdzieś pomiędzy pierwszą a drugą fotką.
 Na koniec coś co mnie samą zaskoczyło. Dostałam zlecenie na kartkę z wisienkami. Zaczęłam kombinować. No przecież mam wykrojnik z drzewkiem, można na nim powiesić wisienki. Koleżanka, która u mnie zamówiła tą kartkę, podesłała mi obrazek z wisienkami. Wykorzystałam go jako tło kartki. Dodałam kontrastowe motywy z wykrojników. Nie chciałam kartki przeładować, samo drzewko jest mocno "ustrojone", więc reszta kartki bez wodotrysków.
 Przygotowanie i zawieszenie wisienek na drzewku było najżmudniejszą częścią pracy nad tą kartką. Efekt końcowy rekompensuje ilość włożonej pracy.
 Jeszcze jeden wisienkowy element kupiony specjalnie z myślą o tej kartce - akurat była taka zawieszka więc nie mogłam nie kupić. :)
A na koniec pochwalę się. Dostałam wyróżnienie od Ewy. Ewuniu - jeszcze raz bardzo Ci dziękuję :-*
Na czym polega wyróżnienie "Liebster Blog"?
Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie ty nominujesz 11 osób (Informujesz ich o tym) oraz zadajesz 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.
Z wyróżnieniem jeszcze wiązało się zadanie - trzeba odpowiedzieć na kilka pytań - no to do dzieła.
1. Ulubione zajęcie poza pracą?
   RÓŻNEGO RODZAJU RĘKODZIEŁO, SPACERY Z KIJAMI A OD NIEDAWNA ZABAWA  Z KOCIAKIEM
2. Najpiękniejsze miasto?
    WIELE PIĘKNYCH MIAST JEST NA ŚWIECIE I W POLSCE - NIE POTRAFIĘ WYBRAĆ
3. Czy lubisz zwierzęta w domu?
    BARDZO - MÓJ FUTRZAK WŁAŚNIE ŚPI NA MOIM BIURKU
4. Twój ulubiony kwiat?
    KONWALIA
5. Czy masz w domu rośliny doniczkowe?
    TAK
6. Co cię śmieszy?
    DOBRY ŻART
7. Jaki masz kolor oczu?
    SZARY
8. Gdzie chciałabyś pojechać na wakacje? 
    MACHU PICCHU
9. Twój ulubiony przysmak?
    OJEJ - DŁUUUUGO BY WYMIENIAĆ
10. Jak długo zajmujesz się swoim hobby?
  CHYBA W SZKOLE ŚREDNIEJ BYŁY PIERWSZE ZWIASTUNY MOJEGO OBECNEGO HOBBY - CZYLI JUŻ TROCHĘ BĘDZIE
11. Czy lubisz zabawy np. candy, wyróżnienia, wymianki itp?
      LUBIĘ WYMIANKI - DO CANDY NIE MAM SZCZĘŚCIA

MOJE PYTANIA:
1. Jaką technikę tworzenia prac lubisz najbardziej?
2. Czy było kiedyś coś takiego o czym myślałaś, że to nie dla Ciebie, a po spróbowaniu okazało się, że jednak tak?
3. Kolor, którego najchętniej używasz w pracach?
4. Jakiej techniki najbardziej chciałabyś się nauczyć?
5. Twoje ulubione narzędzie przy Tworzeniu prac?
6. Potrzeba matką wynalazków - jakie narzędzie zrobiłaś sobie sama?
7. O jakim narzędziu do pracy marzysz?
8. W jaki sposób najlepiej odpoczywasz?
9. Książka czy film?
10. Spacer czy przejażdżka rowerem?
11. Muzyka czy cisza?

A wyróżnienia razem z zaproszeniem do zabawy posyłam do:
Wiem, że nie nominowałam 11 osób, ale kto chce niech się częstuje. 
Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

CZYTAJ DALEJ
piątek, 22 lutego 2013

103. Urodziny, Walentynki i ślub






Dziś różnorodność kształtów, tematów i kolorów. Cóż jedni obchodzą urodziny, inni się pobierają... Okoliczności są różne to i kartki są różne. Chociaż bywają podobne :-)
Na pierwszy ogień idzie właśnie taka podobna. Na koniec stycznia robiłam dla mojej cioci kartkę na 65 urodziny. Koleżanka poprosiła mnie o podobną, ale tym razem na 60. Zrobiłam i zapakowałam do pudełka.




 Niestety zdjęcia prac trochę słabe, ale przy sztucznym świetle jakoś mi ostatnio nie wychodzą lepiej.
Następna praca powstała na okoliczność WALENTYNEK. Koleżanka poprosiła mnie o pudełko, które wręczyła małżonkowi na walentynki. Zamknięte pudełko wygląda tak.
 A gdy zdejmiemy wieczko ukazuje nam się wnętrze z niespodzianką - kolejne pudełeczko w środku. Wnętrze ozdobione jest barankami co jest związane z nazwiskiem koleżanki i jej małżonka.
 Ściągniemy wieczko z mniejszego pudełka i... okazuje się, że to jeszcze nie koniec niespodzianek, bo w pudełku jest pudełko. Nie ma jak dobrze zbudowane napięcie. :)
 Dobra - nie trzymajmy już nikogo w niepewności i uchylmy wieczka tajemnicy. Werble proszę - TADAM! Dobra, dobra - wiem, że słabo na zdjęciu widać. W środku są spinki do mankietów w kształcie rewolwerów.
 Tutaj jeszcze raz rzut oka na całość.
A tu samo wieczko z bardzo ładną fotografią mojej koleżanki.
 Na koniec kartka ślubna dla koleżanki z pracy. Chciałam, by była elegancka i stonowana. Dominujące kolory to brąz, beżowy i złoto. Jak wam się podoba, bo ja nieskromnie przyznam, że jestem z niej bardzo zadowolona.

Na dziś tyle. Dziękuję za odwiedziny i komentarze. Szczególnie dziękuję osobom, które wzięły udział w mojej zabawie PODAJ DALEJ. Napiszę tylko, że pomysły na niespodzianki już mi się powoli lęgną w głowie.
CZYTAJ DALEJ
poniedziałek, 18 lutego 2013

102. zabawa PODAJ DALEJ


W poprzedniej notce było o moim sierściuchu i on na dwóch fotkach pozował się on z widelcem. To teraz będzie o widelcu, który Kacperek tak ładnie zaprezentował. Opowiem o tym jak do mnie ten widelec trafił. W styczniu brałam udział w zabawie PODAJ DALEJ. Zabawę tą przeprowadziła na swoim blogu Beata. Jako jedna z trzech pierwszych skomentowałam notkę i w ramach nagrody miałam dostać "coś". No i w czwartek (7 lutego) dotarł do mnie widelec ekspozycyjny :). A oto jak go można wykorzystywać.
Kartka na powyższej fotce jest autorstwa Magdy (Pelargonii). Poniżej inny sposób użycia widelca. 
Widelec był zapakowany w śliczne pudełko - jeszcze nie wymyśliłam zastosowania dla niego, ale wszystko w swoim czasie. Poniżej widelec z pudełkiem.
Skoro pokazałam prezent to ogłaszam u mnie zabawę PODAJ DALEJ. A oto zasady:
1. Musisz posiadać blog.
2. Pierwsze 3 osoby, które umieszczą pod tym wpisem komentarz, w którym zgłoszą chęć wzięcia udziału w zabawie, otrzymają ode mnie mały ręcznie robiony upominek. Upominek wyślę w ciągu 365 dni.
3. Osoba zgłaszająca się organizuje taka samą zabawę u siebie i daje szansę trzem osobom na prezent wykonany przez siebie.
4. Każdy blogowicz może 3 razy uczestniczyć w takiej zabawie.

Co będzie upominkiem... a to się jeszcze okaże.

zapraszam do zabawy. 
CZYTAJ DALEJ
sobota, 16 lutego 2013

101. dziś nierękodzielniczo

Jakiś czas temu chwaliłam się Wam moim nowym sublokatorem. Mój kociak Kacperek ma się dobrze. Jest zdrowym i żywiołowym kociakiem. Rośnie jak na drożdżach i łobuzuje. Czasem się na niego wkurzamy, ale i tak go lubimy. Dziś chciałam Wam pokazać mojego kociaka w akcji. Kot jest wszędzie - zwłaszcza tam gdzie nie chcemy, żeby był. 
Kacper bardo lubi mi "pomagać" przy wszelkiego rodzaju pracach. Z jego pomocą kartka, którą normalnie robiłabym pół godziny, robię godzinę i dłużej, no ale cóż chciało się kota to trzeba pocierpieć. A wygląda to mniej więcej tak: przycinam kartonik - ściągam kota z biurka, wybieram tło - ściągam kota z klawiatury laptopa, wycinam dodatki - zabieram kotu klej, dopasowuję kwiatki - odbieram futrzakowi wykałaczkę, przyklejam kwiatki - odciągam kota od kleju na ciepło... itd
a widzieliście kiedyś kota w worku - wygląda tak
Tu udaje grzecznego - bardzo go fascynuje kursor myszki na ekranie monitora. Jest jeden problem - nawet jak się grzecznie położy obok laptopa to łapy zawsze kładzie na klawiaturze i jak tu pisać?? 
Oczywiście wiele razy już tak było, że jak przeleciał po klawiaturze, albo położył się z łapkami na niej to wysyła moim znajomym (tym z którymi aktualnie gadam na GG) różne zaszyfrowane wiadomości. Jeszcze żadnej nie udało mi się odczytać, ale skoro naszym udało się złamać kod ENIGMY to może i ja kiedyś pojmę o co mu chodzi. :) Poniżej nawet widać otwarte okno GG z wiadomością napisaną prze Kacperka - tu korespondował z Magdą. 
jak mu się znudzi grzeczne siedzenie to zaczyna łazić po sekretarzyku
Futrzaczek chętnie bierze udział w moich sesjach zdjęciowych. Jak robię fotki kartek i innych prac to bardzo często wchodzi mi w kadr ogonek, kawałek łapki lub ucha, a nierzadko większa część kota. Oto kilka przykładów.


Tu kot razem z widelcem, którego dostałam od Beaty w ramach zabawy PODAJ DALEJ, ale o tym napiszę osobną notkę.
Tu wygląda jakby oblizywał się przed dobrym posiłkiem - biedak nie wie, że tym widelcem to on już nie poje. 

Jak już się zmęczy tym łobuzowaniem to zasypia. No i to zasypianie wychodzi mu w najróżniejszych miejscach. Oto dowody:
Oparcie wersalki jest mało dziwnym miejscem, ale fascynuje mnie to jak on się potrafi zwinąć. 
Koty uwielbiają kartoniki i mój nie odstaje w tym upodobaniu od reszty. Jeszcze dwie minuty wcześniej szalał z tym kartonikiem a teraz jak widać...
Mój kot - tak jak ja lubi mój rękodzielniczy kąt. Z uporem maniaka włazi mi do szafy z "zabawkami". 

No i tu mu się w tej szafie zasnęło. Spał na teczkach z papierami (teczki są poukładane grzbietami by łatwiej było wyciągać) dziwię się, że mu było wygodnie. Kot potrafi się wyspać wszędzie i tego mu serdecznie zazdroszczę.
Tu zbliżenie - dla tych, którym nie udało się znaleźć kota na poprzedniej fotce.

Tym śpiącym akcentem zakończę moje dzisiejsze wywody. Życzę Wam kolorowych snów i udam się na spoczynek - ja jednak preferuję tradycyjne miejsca do spania więc udam się do łóżeczka. Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny. Zapraszam ponownie.
CZYTAJ DALEJ
wtorek, 5 lutego 2013

100. ...

Jakoś tak niepostrzeżenie stuknęła nam (mnie i blogowi) 100. Nawet nie wiem kiedy to zleciało. Wiem, wiem gdybym częściej pisała to byłoby więcej, ale przecież nie o to chodzi. 
Dziś kolejne moje wytworki. 
Na początek kartka na urodziny dla mojej cioci. Moja mama zażyczyła sobie podobną jak ta na 70, którą niedawno pokazywałam - no to ja, grzeczne dziecię, zrobiłam podobną. 
 Życzenia wydrukowałam, ale podpisałam naszą ekipę ręcznie.
a tu jeszcze rozłożona 
 Następna karteczka powstała na okoliczność urodzin dla koleżanki z pracy. Dziewczyna lubi kotki więc dostała karteczkę z kociakiem. Koteczka wycięłam z kartki kalendarza, który mam na ten rok - a właściwie z jego okładki. Podoba się Wam, bo mnie kociaczek zauroczył.
 Tu karteczka rozłożona do postawienia.
 Następne w kolejce są dwie kartki emeryckie. Mój tata szedł na imprezę pożegnalną do dwóch kolegów, którzy przechodzą na emeryturę. No i tatuś poprosił, żebym zrobiła dwie kartki podobne do tej, którą  robiłam dla Niego jak przeszedł na emeryturę. Kartka dla taty była tłoczona na kalce i ozdobiona ażurową rameczką. Tu poszłam trochę na łatwiznę. Jeszcze wzmianka o autorce szablonu. Wzorek nie jest mój - jego autorką jest pewna przemiła i bardzo utalentowana osóbka - Sylwia Cieślak. Szablon był przygotowany pod kartkę pergaminkową i oryginał był zrobiony na okoliczność Dnia Babci.




 Na koniec kolejna kartka urodzinowa. Niestety fotki były robione dosyć późno (jak już było ciemno) i na dodatek mój aparat trochę wariował. No i wyszło jak wyszło. Najbardziej zbliżona do oryginału jest ostatnia fotka.


Pozdrawiam cieplutko i słonecznie (czyli zupełnie odwrotnie do obecnej aury)
CZYTAJ DALEJ

Popularne posty

TOP