poniedziałek, 16 kwietnia 2012

61. pakiet urodzinowy

W kilku wcześniejszych postach wspominałam o pakiecie kratek, który przygotowywałam dla pewnej osoby. Mogę już pokazać całość i powiedzieć co i jak, bo trafił już do solenizantki. Jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że dla mojej chrzestnej zrobię na urodziny pakiet kartek. Ciocia często zamawia u mnie jakieś kartki, a że nie mieszkamy w jednym mieście to czasem jest problem z dostarczeniem kartki na czas. No i stąd mój pomysł na pakiet urodzinowy. Jak już wiecie z poprzednich wpisów to cały czas robiłam kartki a potem ubierałam z tego pakietu. No ale w końcu usiadłam kiedyś i dokończyłam zapakowałam do pudełka i przy najbliższej okazji wręczyłam cioci. A oto co znalazło się w owym pakiecie. 
Kartka z kawą.

 Kartka z nowym wykrojnikiem.
 Do tej kartki wykorzystałam bazę, którą dostałam na jakiejś naszej forumowej wymiance.

 Kolejna kartka z wykorzystaniem nowego wykrojnika
 Spodobały mi się koszyki z różami robione przez Magdę i postanowiłam też coś ułożyć.

 Niestety zdjęcie nie wyszło za fajnie, bo użyłam różowego błyszczącego papieru (na szczęście to już reszta) no i z błyskiem nie dało rady inaczej.
 Tu taka kartka z "resztek". Wyszła taka stonowana - myślę, że może być dla faceta.
 Ostatnio w moich szpargałach odkryłam kawałki kory. Kiedyś daaaaaawno temu zbierane. Chyba to było podczas jakieś wycieczki w góry z rodzicami (chyba jeszcze w ogólniaku). W miejscu gdzie mieliśmy postój leżała zwalona brzoza. Mama wtedy opowiedziała jak to dostała od taty list pisany z wojska właśnie na korze brzozy. Tata pokazał mi jak można kawałki kory zdjąć z pnia, co oczywiście zaraz zrobiłam. Po powrocie do domu powkładałam kawałki brzozy do książki i sobie tam leżakowała. Potem wyciągnęłam wrzuciłam w szpargały i przeleżało nieużywane aż do tego roku. Jak zbierałam tą korę to nie miałam pojęcia, że kiedyś będę jakieś kartki robić. Jak się ucieszyłam, jak znalazłam te kawałki. no i teraz od czasu do czasu możecie je oglądać w różnych pracach. Nieskromnie powiem, że podoba mi się ten efekt. Następnym razem jak będę na wycieczce w górach z będzie leżała jakaś brzoza to znowu sobie natnę kawałków :-D

Eksperyment z wykrojnikiem.
 Baza do tej kartki z wytłoczonymi guziczkami leżała mi już chyba... rok, albo nawet lepiej. Wypróbowałam "folderek" do tłoczeń i tak mi zostało. No i teraz wyciągnęłam ją z dna kartonika z rzeczami do wykorzystania. Myślę, że wyszła całkiem sympatyczna karteczka.

6 komentarzy

  1. Fajny komplecik! Dla mnie oczywiście fioleciki poproszę :D A kora wygląda rzeczywiście fajnie! Może przy jakiejś okazji warto sobie nazbierać troszkę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem którą bym wybrała gdybym musiała bo karteczki wszystkie bardzo mi się podobają.Masz fajne pomysły.

    OdpowiedzUsuń
  3. po pierwsze świetny pomysł na prezent taki pakiet, po drugie śliczne kartki, po trzecie od kiedy widziałam u Magdy ten koszyk to śni mi się po nicach, ale niedlugo Ewa Rostkowska obdaruje mnie koszyczkami wiec tez sobie zrobię i w końcu po czwarte, nareszcie wiem co dostałam od Ciebie, wszystko myślałam ze to jest, ale kora, nigdy w życiu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu, świetny pomysł z korą, ja też kiedyś pisałam coś na tej korze ... nie miłosne to nie było ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne kartki! Kora brzozowa na kartce- fantastyczne!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

TOP