Zapomniałam o jeszcze jednym jaju, które robiłam na święta. Właściwie powstały takie dwa, ale zdjęcia mam tylko jednego. Drugie było niemal identyczne. Te które pokazuję dostała moja chrzestna.
jedna strona
i druga strona
I jeszcze jedna praca z kalką, która powstała jako mały drobiazg z okazji świąt dla mojej mamy. Podkładka pod jej ulubioną filiżankę.
cudne!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTe Twoje podkładki pod kubeczki bardzo mi się podobają, chyba czas pomyśleć o czymś podobnym :)
OdpowiedzUsuńA jajo bardzo super, tylko te ażurowe listki skojarzyły mi się z ostrokrzewem, tak bardziej bożonarodzeniowo :)